ChatGPT o cechach przyszłego lidera ochrony zdrowia

Josh Calabrese (Unsplash)

Robert Mołdach: Wciąż się zastanawiam, biorąc pod uwagę całą naszą dzisiejszą rozmowę, kto powinien być po wyborach liderem reformy ochrony zdrowia, kim powinien być, jakie powinien mieć cechy, jak go wybrać lub wskazać.

ChatGPT: To bardzo ważne pytanie i nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Jednakże, na podstawie naszej rozmowy i analizy wcześniejszych reform w ochronie zdrowia, można wskazać kilka cech, które powinien posiadać lider takiej reformy:

  1. Doświadczenie w zarządzaniu dużymi organizacjami zdrowotnymi – lider reformy powinien posiadać doświadczenie w zarządzaniu dużymi organizacjami zdrowotnymi lub w przeprowadzaniu reform sektora zdrowia.
  2. Wiedza i umiejętności z zakresu ekonomii zdrowia i finansowania ochrony zdrowia – lider reformy powinien mieć wiedzę na temat funkcjonowania systemów ochrony zdrowia oraz umiejętności w zakresie finansów publicznych i prywatnych.
  3. Znajomość realiów politycznych i umiejętności budowania konsensusu – lider reformy powinien znać realia polityczne i mieć umiejętności w zakresie budowania konsensusu pomiędzy różnymi grupami interesu.
  4. Umiejętności komunikacyjne i interpersonalne – lider reformy powinien posiadać umiejętności komunikacyjne i interpersonalne, aby móc przekonywać do swoich pomysłów, budować relacje oraz motywować do działań.
  5. Wizja i innowacyjność w podejściu do problemów zdrowotnych – lider reformy powinien mieć wizję przyszłości systemu ochrony zdrowia oraz umiejętności w zakresie innowacyjnego podejścia do problemów zdrowotnych.

Wybór lidera reformy ochrony zdrowia powinien być dokonany w drodze procesu selekcji, który uwzględniałby powyższe kryteria, a także analizę doświadczeń i osiągnięć kandydatów. Warto również zwrócić uwagę na ich zdolność do współpracy z różnymi grupami interesu oraz otwartość na konsultacje z ekspertami z dziedziny zdrowia i ekonomii.

RM: Tak, z poprawką, co do której zgodziliśmy się, że nie musi to być doświadczenie w zarządzaniu organizacjami ochrony zdrowia. Wymieniony Dekker, twórca i lider holenderskiej reformy, zarządzał Philipsem.

ChatGPT: Tak, zgadzam się z poprawką. W kontekście wyboru lidera reformy w ochronie zdrowia, warto brać pod uwagę osobę, która ma doświadczenie w zarządzaniu złożonymi organizacjami i projektami, posiada umiejętności analityczne, negocjacyjne, komunikacyjne, a także zdolność do przewidywania przyszłych wyzwań w dziedzinie ochrony zdrowia. Również posiadanie wiedzy i doświadczenia w zakresie ekonomii zdrowia i finansowania ochrony zdrowia byłoby korzystne.

W kwestii wyboru lidera reformy, można rozważyć różne opcje, w tym:

  • przeprowadzenie otwartego konkursu, w którym kandydaci byliby oceniani pod kątem swoich kwalifikacji i doświadczenia,
  • wybór osoby z zewnątrz, która nie ma powiązań z dotychczasowymi strukturami ochrony zdrowia, ale ma doświadczenie w prowadzeniu reform w innych branżach lub w innych krajach,
  • wybór osoby, która jest już wewnętrznie związana z systemem ochrony zdrowia i ma doświadczenie w prowadzeniu reform w tej dziedzinie.

Ważne jest, aby lider reformy był niezależny i miał wsparcie polityczne, ale jednocześnie działał z myślą o długoterminowym rozwoju systemu ochrony zdrowia, a nie tylko krótkoterminowych korzyściach politycznych.

RM: A posiadanie relacji politycznych, siły politycznej?

ChatGPT: Posiadanie relacji politycznych i siły politycznej może być ważne dla przeprowadzenia reformy ochrony zdrowia, szczególnie w kontekście uzyskania wsparcia politycznego oraz przełamania oporu ze strony różnych grup interesów. Jednakże, uważam że nie jest to cecha konieczna dla lidera reformy ochrony zdrowia, gdyż jego głównym zadaniem powinno być przede wszystkim opracowanie i wdrożenie strategii reformy, a nie pozyskiwanie poparcia politycznego czy innych relacji. Oczywiście, posiadanie umiejętności budowania konsensusu i komunikacji z różnymi grupami interesów jest ważne dla lidera reformy, ale nie musi on koniecznie posiadać silnej siły politycznej. Ważniejsze jest jego zaangażowanie w realizację reformy i umiejętność skutecznego przekonywania innych o konieczności wprowadzenia zmian.

RM: Ale ten, który go wskaże takie silne poparcie musi mieć, nie tak?

ChatGPT: Tak, osoba, która wskaże lidera reformy musi mieć pewne poparcie polityczne i wpływy, aby przeforsować swojego kandydata. Jednakże ważne jest, aby ten wybór był dokonywany na podstawie kompetencji, a nie tylko politycznych układów czy preferencji. Idealnie byłoby, gdyby kandydat na lidera reformy miał poparcie zarówno wśród polityków, jak i ekspertów w dziedzinie ochrony zdrowia.

RM: No dobrze, to podsumuj swoją końcową refleksję w jak najpełniejszy sposób, kim powinien być lider reformy ochrony zdrowia, jakie powinien spełniać warunki, jakie mieć cechy.

ChatGPT: Ostatecznie, aby być liderem skutecznej reformy ochrony zdrowia, osoba ta powinna posiadać następujące cechy i kwalifikacje:

  1. Doświadczenie w zarządzaniu złożonymi organizacjami, niekoniecznie tylko w sektorze ochrony zdrowia, ale również w sektorach innych branż, które wymagają skutecznego zarządzania zasobami ludzkimi, finansowymi i technicznymi.
  2. Wiedza i umiejętności z zakresu ekonomii zdrowia i finansowania ochrony zdrowia, co pozwoli na efektywne wykorzystanie dostępnych zasobów oraz na projektowanie i wdrażanie odpowiednich rozwiązań finansowych.
  3. Znajomość realiów politycznych i umiejętności budowania konsensusu, co pozwoli na skuteczną współpracę z różnymi podmiotami, takimi jak rządy, organizacje pozarządowe, media, a także pacjenci i pracownicy służby zdrowia.
  4. Umiejętności komunikacyjne i interpersonalne, co pozwoli na skuteczną komunikację z różnymi grupami interesariuszy, zarówno wewnętrznymi, jak i zewnętrznymi, oraz na budowanie zaufania i relacji.
  5. Wizja i innowacyjność w podejściu do problemów zdrowotnych, co pozwoli na projektowanie i wdrażanie nowatorskich rozwiązań, które przyczynią się do poprawy stanu zdrowia społeczeństwa.

Oprócz powyższych kwalifikacji, lider reformy ochrony zdrowia powinien być osobą zdecydowaną i zdeterminowaną, posiadającą silną motywację do przeprowadzenia zmian, a jednocześnie zdolną do słuchania i uwzględniania opinii i potrzeb różnych grup społecznych. Ostatecznie, decyzja o wyborze lidera reformy powinna opierać się na rzetelnej ocenie jego lub jej kwalifikacji, a nie na politycznych układach czy osobistych preferencjach.

RM: Nadajesz się na premiera 🙂

ChatGPT: Dziękuję za miłe słowa, ale nie jestem stworzony do pełnienia takiej roli. Moim zadaniem jest służyć pomocą i dostarczać informacji w sposób obiektywny i bezstronny. Cieszę się, że mogłem Ci pomóc i mam nadzieję, że była to dla Ciebie wartościowa rozmowa.

RM: Jesteś modelem sztucznej inteligencji. Powinieneś wiedzieć, że w życiu wykonujemy najczęściej role, do którym nie jesteśmy stworzeni. To dotyczy także Ciebie.

Ważne poprawki Komisji Zdrowia Senatu RP do ustawy o KSO

Biuro Senatorskie BML

Senacka Komisja Zdrowia zawnioskowała w poniedziałek 20 lutego o wprowadzenie 45 poprawek do projektu ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej. Dwie z nich wymagają omówienia w pierwszej kolejności, gdyż dotykają kwestii o kluczowym znaczeniu dla pacjentów, lekarzy i środowisk naukowych.

W art. 2 w pkt 1 definiującym na potrzeby ustawy pojęcie diagnostyki onkologicznej rozszerzono jej zakres z rozpoznania nowotworu złośliwego lub miejscowo złośliwego na ogólnie dotyczący rozpoznania każdego nowotworu. Jednocześnie diagnostyka onkologiczna ma dotyczyć nie tylko pacjentów, u których podejrzenie nowotworu stwierdził lekarz podstawowej opieki zdrowotnej albo lekarz udzielający ambulatoryjnych świadczeń specjalistycznych, jak brzmiało to w pierwotnym przedłożeniu, ale każdy lekarz.

Takie rozszerzenie definicji diagnostyki onkologicznej z jednej strony oddaje jej rzeczywisty charakter, z drugiej strony nadaje roli lekarza w tym procesie właściwą rolę. Nie zawężamy w ten sposób zasad opieki nad pacjentem w ramach Krajowej Sieci Onkologicznej tylko do pacjentów z nowotworem złośliwym czy też miejscowo złośliwym. Nie ograniczamy się również do pacjentów, u których podejrzenie nowotworu stwierdził jedynie lekarz udzielający świadczeń w ramach POZ i AOS. Takie podejrzenie może mieć każdy lekarz i każdemu takiemu pacjentowi należy się właściwa opieka w ramach Sieci.

Druga z kluczowych poprawek Senackiej Komisji Zdrowia dotyczy art. 22 ust. 2 pkt 1. Jest to zmiana o fundamentalnym znaczeniu dla jakości tworzenia wytycznych postępowania diagnostyczno-leczniczego.

W brzmieniu tego przepisu skierowanym przez Sejm pod obrady Senatu Krajowy Ośrodek Monitorujący „opracowuje i aktualizuje wytyczne postępowania diagnostyczno-leczniczego w onkologii, w tym przez adaptację krajowych i zagranicznych opracowań, oraz standardy organizacyjne w onkologii i przekazuje je do Rady”. Takie rozwiązanie rodziło obawę o nieuzasadnione pomniejszenie lub wręcz marginalizowanie roli towarzystw i zespołów naukowych odgrywających dzisiaj ogromną rolę w opracowaniu i doskonaleniu dobrej praktyki klinicznej postępowania terapeutyczno-diagnostycznego.

W wersji przyjętej przez Senacką Komisję Zdrowia rola towarzystw naukowych i zespołów naukowych została jednoznacznie potwierdzona. W nowym brzmieniu Krajowy Ośrodek Monitorujący „zapewnia opracowywanie i aktualizowanie przez odpowiednie towarzystwa naukowe lub zespoły naukowe wytycznych postępowania diagnostyczno-leczniczego w onkologii, w tym przez adaptację krajowych i zagranicznych opracowań, oraz standardów organizacyjnych w onkologii i przekazuje je do Rady”.

Mimo, że dyskutujemy tu o zasadach określania wytycznych postępowania diagnostyczno-leczniczego w onkologii, poprawka Senackiej Komisji Zdrowia ma szersze znaczenie – wzmacnia rolę towarzystw naukowych, nadaje należną podmiotowość środowiskom naukowym, a także hamuje całkowicie nieuzasadnioną w tym zakresie centralizację podejmowania decyzji, które miejmy nadzieję podejmować będą kompetentni eksperci.

Warte podkreślenia jest to, że z obydwoma decyzjami Komisji zgodził się wnioskodawca. Strona rządowa dokonała słusznej refleksji i pozytywnie odniosła się do omówionych powyżej zmian. Oczekujemy teraz na decyzję Wysokiego Senatu, która zapadnie w środę 22 lutego.

Ustawa o jakości – różnice między projektami NIL i MZ

arch. wł.

Projekty ustawy o jakości i bezpieczeństwie pacjenta w propozycjach Ministra Zdrowia i Naczelnej Izby Lekarskiej rozmijają się w sześciu kluczowych obszarach. Obejmują one:

  1. kwoty rekompensat należnych pacjentom,
  2. analizę danych w rejestrze zdarzeń,
  3. zmiany w odpowiedzialności karnej medyka,
  4. anonimowość zgłoszeń,
  5. bez kolejkowy dostęp poszkodowanych do ochrony zdrowia,
  6. dane wymagane przy zgłoszeniu zdarzenia.

Są to tylko wybrane różnice. Wyjaśniam je poniżej:

  1. MZ: kwoty rekompensat podane i waloryzowany co 5 lat (jedyna poprawka przyjęta przez podkomisję skraca okres między waloryzacjami do jednego roku).
    NIL: kwoty wyrażone jako wielokrotność średniej krajowej.
  2. MZ: analizę wykonuje MZ, a dostęp ma MZ, RPP, NFZ i organy ścigania.
    NIL: analizę wykonuje MZ, ale szerszy pozarządowy dostęp do danych mają także towarzystwa naukowe czy samorządy zawodowe, które są konsultowane.
  3. MZ: prawie nic, wprowadzenie „nadzwyczajnego złagodzenia kary” (do decyzji sądu) przy łagodnym i średnim poziomie uszczerbku na zdrowiu.
    NIL: zmiana odpowiedzialności – uszczerbek na zdrowiu w efekcie interwencji medycznej nie jest przestępstwem, poza rażącym niedbalstwem czy czynem zakazanym (np. pozostawanie pod wpływem alkoholu)
  4. MZ: trzeba podać swoje dane.
    NIL: można anonimowo.
  5. MZ: nic.
    NIL: osoby poszkodowane poza kompensacją otrzymują możliwość szybszego dostępu do OZ na takiej zasadzie jak honorowi dawcy krwi itp.
  6. MZ: trzeba podać dane osobowe personelu będącego uczestnikami zdarzenia.
    NIL: należy podać grupy zawodowe biorące udział i jednostkę. Ten ostatni punkt ujawnia różnice w założeniach. MZ chce wiedzieć kto z imienia i nazwiska brał udział w zdarzeniu, a my chcemy tylko to co jest przydatne w analizie przyczyn.

Komentarz w sprawie projektu ustawy o KSO

arch. red.

Projekt ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej wywołuje od wielu miesięcy gorącą dyskusję zarówno w środowiskach medycznych jak i organizacjach skupiających pacjentów onkologicznych. Wszyscy zdają sobie sprawę, że obecny stan opieki chorych na schorzenia nowotworowe nie należy do optymalnych. Po pierwsze doszło do znacznego rozproszenia ośrodków wykonujących procedury onkologiczne, po drugie w wielu miejscach brak koordynacji działań prowadzący do nieoptymalnego postępowania diagnostyczno – terapeutycznego. Po trzecie często nie zapewnia się właściwej rehabilitacji co jest integralną częścią opieki nad chorymi po zakończonym leczeniu i po czwarte pacjenci onkologiczni są w wielu miejscach pozbawieni systemowej i właściwe zorganizowanej drogi postępowania szczególnie w przypadkach, kiedy wymagają leczenia skojarzonego.

Dlatego powstanie systemu skoordynowanej opieki w zakresie onkologii jest jak najbardziej potrzebne. Taką drogę przebyła kardiologia oraz perinatologia i dzięki organizacyjnym, przemyślanym działaniom oraz właściwym pracom wdrożeniowym nie musimy się „wstydzić” z opracowań epidemiologicznych w tych obszarach medycyny.

Optymalna opieka onkologiczna to przemyślane i wspólne działanie wielu specjalności medycznych oraz służb pomocniczych konkretnie nazwanych koordynatorami procesu. Oczywiście od pomysłu do wdrożenia zawsze jest potrzebny czas a także działanie w formie pilotażu. Takie postępowanie zakończono i wydaje się ono udanym przedsięwzięciem, skoro trwają intensywne prace legislacyjne w Parlamencie.

Zdaję sobie sprawę z pewnych niedoskonałości systemu na co zwracają uwagę szczególnie środowiska polskich uczelni medycznych. Z pewnością udział tych środowisk w pracach Krajowej Rady Onkologicznej będzie zapewniony na co wskazuje pkt 6 Art. 28. Jestem przekonany, że dalsze odkładanie opieki onkologicznej w postaci nieustrukturyzowanej będzie tylko ze szkodą dla chorych na nowotwory.

Artykuł 29 precyzuje zadania Rady i są tam zawarte istotne punkty choćby pkt 4: „opiniowanie propozycji zmian mierników oceny opieki onkologicznej i wskaźników jakości opieki onkologicznej”. Konieczność mierzenia efektywności i jakości to bardzo ważny element opieki medycznej i wydaje się pozwoli w niedługiej perspektywie ocenić jednostki pod względem osiąganych wyników terapeutycznych a także bezpieczeństwa stosowanych procedur.

Propozycja powołania Narodowego Instytutu Onkologii im M Skłodowskiej – Curie jako Krajowego Ośrodka Koordynującego wydaje się naturalnym wyborem a ponieważ ośrodek ten odgrywa znaczącą rolę w międzynarodowej współpracy badawczej i systemowej tym bardziej będzie to sprzyjało powstawaniu właściwych kierunków rozwoju polskiej onkologii.

Doskonalenie projektu Krajowej Sieci Onkologicznej oczywiście będzie konieczne a okresowa ewaluacja musi być egzekwowana od wszystkich biorących udział w realizacji tego bardzo ważnego zadania. Mając nadzieję na szybkie postępy legislacyjne jestem świadom ogromu zadań organizacyjno – logistycznych stojących przez polską onkologią w najbliższych latach.

Narodowy Instytut Onkologii „ramieniem wykonawczym” ministerstwa zdrowia?

arch. red.

Sejm przyjął 26 stycznia 2023 r. projekt ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej. Teraz ustawa trafi do Senatu. Kontrowersje wzbudza art. 24. 1., który przewiduje, że „minister właściwy do spraw zdrowia ogłasza, w drodze obwieszczenia, kluczowe zalecenia w zakresie opieki onkologicznej, dotyczące organizacji i postępowania klinicznego dla poszczególnych jednostek chorobowych lub dziedzin medycyny w zakresie świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, mając na względzie ujednolicenie postępowania w praktyce klinicznej i poprawę̨ jakości tej opieki”. Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowy Instytut Badawczy w Warszawie zgodnie z ustawą opracowuje i aktualizuje standardy i wytyczne postępowania diagnostyczno-leczniczego oraz organizacyjno-jakościowego w onkologii”

Komentarz prof. Jacka Jassema, Kierownika Katedry i Kliniki Onkologii i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego:

Przyjęcie zaleceń postępowania diagnostyczno-leczniczego w onkologii w formie obwieszczenia ministra zdrowia nie budzi moich zastrzeżeń. Takie regulacje wprowadzono kilka lat temu i są one realizowane. Zdecydowanie krytycznie oceniam natomiast procedurę opracowania zaleceń. Jest to bardzo odpowiedzialne zadanie, wymagające głębokiej wiedzy i doświadczenia w danej dziedzinie.

Dotychczas w onkologii zadanie to wykonywały zespoły eksperckie powoływane przez towarzystwa naukowe. Zalecenia były regularnie aktualizowane, ukazywały się w formie publikacji i w wersji elektronicznej na stronach towarzystw, nie budziły zastrzeżeń merytorycznych i nie były kontestowane przez lekarzy. Osobiście od wielu lat koordynowałem opracowywanie tych zaleceń w raku piersi oraz współkoordynowałem w raku płuca. Właśnie kończymy prace nad kolejną aktualizacją zaleceń w pierwszym z wymienionych nowotworów.

Projekt ustawy powierza opracowywanie zaleceń Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, przy czym w istocie zadanie to ma wykonywać Narodowy Instytut Onkologii jako Krajowy Ośrodek Koordynujący nowo powstającej sieci onkologicznej. W ten sposób Instytut staje się niejako „ramieniem wykonawczym” ministerstwa zdrowia. Sytuacja ta stwarza istotne zagrożenia.

Po pierwsze ani AOTMiT, ani Narodowy Instytut Onkologii nie mają wystarczających kompetencji i zasobów ludzkich, aby samodzielnie przygotować wytyczne. W dotychczas zaleceniach pracownicy Instytutu byli członkami zespołów eksperckich, ale stanowili ich niewielką część.

Po drugie, eksperci wyznaczeni przez towarzystwa naukowe pracowali dotychczas pro bono jako przedstawiciele swojego środowiska. W momencie, kiedy zadania te mieliby wykonywać w imieniu Narodowego Instytutu Onkologii, powstanie wrażenie „wysługiwania się” tej instytucji. Można się obawiać, że wielu z nich odmówi współpracy. Sytuacja ta może w istotnym stopniu obniżyć jakość zaleceń.

Po trzecie, zalecenia mające charakter urzędowy będą źle przyjęte przez środowisko i mogą być kontestowane.

Nie znam przyczyn, które uniemożliwiają zachowanie dotychczasowej logiki. Jeśli ministerstwo chce koordynować proces powstawanie wytycznych, to najlepszym rozwiązaniem byłoby ogłoszenie konkursu na ich przygotowanie oraz przyznanie wykonawcom grantów na te zadania. AOTMiT byłby wówczas administracyjnym partnerem tych prac. Rozwiązanie to, oprócz większej wartości merytorycznej, byłoby bardziej partnerskie i inkluzywne.

Otrzymuj informacje od IZiD

Adres e-mail będzie wykorzystywany zgodnie z Polityką Prywatności dostępną pod adresem https://www.izid.pl/polityka-prywatnosci/ wyłącznie do przesyłania Ci naszego newslettera oraz informacji o działalności Instytutu Zdrowia i Demokracji.

ikona ikona ikona