REKOMENDOWANE, Analizy, COVID-19, Ład organizacyjny, Opinie, Zdrowie publiczne
Adam Niedzielski – minister od zmiany status quo
Od 2000 r. wszyscy ministrowie zdrowia mieli problem ze zmianą status quo. Wszelkie tego próby były albo torpedowane, rozwadniane, albo odbywały się pod polityczne dyktando lub dyktando grup interesu. Za każdym razem powracała doktryna drobnych kroków i doskonalenia, która co prawda pozwalała rozwiązywać ważne punktowe problemy, ale zbyt często oznaczała kosztowny dryf i gaszenie pożarów.
Zmiana status quo w sektorze usług publicznych wymaga spójnych działań w trzech obszarach – kształtowania wartości publicznej akceptowanej przez ogół interesariuszy, zdolności operacyjnej zasobów i chęci stojących za nimi ludzi do kolektywnego tworzenia tej nowej wartości oraz politycznej legitymizacji tych działań, to jest wsparcia organizacyjnego, finansowego i prawnego dla przyjętego programu zmian. Ministrowie zdrowia jak dotąd zawsze popełniali tu błędy – przeceniali własne siły, nie doceniali wagi pewnych spraw, a przede wszystkim koncentrowali się na działaniach, a nie celach, nie potrafiąc sformułować i bronić wartości publicznej, jaką pragną tworzyć.
Dwie dekady braku konsekwencji, błędów i zaniechań to wymiar wyzwań stojących przed nowym ministrem zdrowia. Czy dr Adam Niedzielski ma szansę zmienić status quo? Słyszę wiele głosów poparcia, ale dostrzegam także ostrożność części wypowiedzi, jak i głosy krytyczne. Nie dziwi mnie to. Zmiana taka w sposób nieunikniony wpłynie na interesy – te indywidualne, jak i te kolektywne. Ale właśnie te nieprzychylne wypowiedzi, szczególnie argumentum ad personam, napawają mnie optymizmem. Słusznie się Państwo obawiacie!
W ochronie zdrowia powiał wiatr zmian. Choć chciałbym wierzyć, że to przez wyłączny wzgląd na dobro pacjentów, mam świadomość, że jego źródłem jest raczej realistyczna ocena sytuacji społeczno-gospodarczej za trzy lata. Naruszenie interesów w ochronie zdrowia zwykle prowadzi do porażki wyborczej. W tym wypadku autorzy nominacji uznali najwyraźniej, że bez zmiany status quo w ochronie zdrowia porażka wyborcza jest nieunikniona.
Ministra zawsze dobiera się pod zadania. Niedzielski to nie jest człowiek od przesiadywania na ławce w parku. On biega przełaj – słucha uważnie, stawia cele, mobilizuje, pokazuje wyniki, jest wytrwały i konsekwentny. PiS popełniłby niewybaczalny błąd, gdyby ten potencjał zdławił.