Robert Mołdach

Nie chodzi, Pani Minister, o zabieranie czegokolwiek komukolwiek. Nie to jest celem. Celem jest zbudowanie stabilnego środowiska rozwoju ochrony zdrowia, gdzie beneficjenci rozwiązań razem z obligatariuszami, czyli ponoszącymi ich koszt, wspólnie wypracują kolektywnie akceptowane rozwiązania w duchu wartości publicznej, której nauczał nas wielki Mark Moore.

Dialog społeczny, Ład organizacyjny, Ocena skutków regulacji, Opinie, Reformy, Wartość publiczna, Zdrowie publiczne

Reforma szpitali, czyli twarde zderzenie oczekiwań z rzeczywistością

dr Robert Mołdach | 17.07.2024

UDOSTĘPNIJ
mailtwitterFacebooklinkedinmailtwitterFacebooklinkedin

Dyskusja podczas spotkania wysokich przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia z samorządowcami i kierownictwem szpitali 11 lipca 2024 r., w której uczestniczyło paręset osób, mogłaby być poczytywana jako sukces dialogu społecznego, gdyby nie to, że obie strony pojawiły się na tym spotkaniu z odmiennymi zamiarami i oczekiwaniami. Celem strony ministerialnej było przedstawienie zakrojonej na 10 lat koncepcji zmiany systemowej polegającej na deregulacji, transformacji i odwróceniu piramidy świadczeń. Strona samorządowa oczekiwała natomiast rozwiązania problemów, z którymi mierzy się tu i teraz.

Po wysłuchaniu prezentacji zespołu ekspertów Ministerstwa Zdrowia, już pierwszy głos w dyskusji, dyrektora ZOZ w Oławie Andrzeja Dronsejko, głośno poparty przez zgromadzonych, pokazał jak ogromnie różni się perspektywa lokalna od centralnej. Usłyszeliśmy, że gdyby procedury medyczne były od dawna prawidłowo wycenione, takie spotkanie nie byłoby potrzebne. Procedury powinny być tak samo waloryzowane jak wynagrodzenia, a ustawa o wynagrodzeniach minimalnych w ochronie zdrowia, która najbardziej boli szpitale, powinna być zawieszona lub ograniczona. Patrząc zaś na kierunki rozwoju, odwrócone mapy potrzeb zdrowotnych, czyli mapy koniecznych świadczeń, powinny powstać jak najszybciej, gdyż inaczej samorząd i dyrektorzy szpitali nie wiedzą co robić. W odpowiedzi, od zastępcy prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia Jakub Szulc, dowiedzieliśmy się, że te elementy daleko wykraczają poza prace zespołu, który przygotował omawianą propozycję.

Mapy świadczeń zdrowotnych, swoisty Master Plan ochrony zdrowia, są istotnie elementem systemu, o którym rozmawiamy od dekad i wciąż nie możemy się zgodzić co do jego kształtu. W ustawie o zakładach opieki zdrowotnej z 1991 r. w art. 37 ust. 2 i 3 mogliśmy przeczytać, że plan rozmieszczenia publicznych zakładów opieki zdrowotnej o obszarze działania ogólnokrajowym, ponadwojewódzkim oraz szpitali będących publicznymi zakładami opieki zdrowotnej ustala Minister Zdrowia i Opieki Społecznej po zasięgnięciu opinii Naczelnej Izby Lekarskiej, a plan rozmieszczenia pozostałych publicznych zakładów opieki zdrowotnej o obszarze działania wojewódzkim lub międzygminnym ustala wojewoda po zasięgnięciu opinii sejmiku samorządowego. Na podstawie tego zapisu Maciej Murkowski i Andrzej Koronkiewicz z Zakładu Szpitalnictwa Centrum Organizacji i Ekonomiki Ochrony Zdrowia opracowali w 1997 r.  „Krajowy plan rozmieszczenia zakładów stacjonarnej opieki zdrowotnej (Krajowa Sieć Szpitali)”. Plan nigdy nie został wdrożony, a art. 37 wykreślono z ustawy o ZOZ.

Problem sieci szpitali od tego czasu podnoszono kilkukrotnie, ale do koncepcji Murkowskiego i Koronkiewicza nigdy nie powrócono. Zakładała ona bowiem nie tylko integrację poziomą, ale przede wszystkim wprowadzała integrację pionową, gdyż szpitale niższego szczebla były w niej skupione wokół szpitali klinicznych pełniących regionalne funkcje referencyjne i zaplecza merytorycznego. Także dzisiejsza propozycja Zespołu ds. opracowania zmian systemowych Ministerstwa Zdrowia ten wątek pomija. Jak to wyraźnie podkreślono w trakcie spotkania, związki jednostek samorządu terytorialnego nie będą obejmować szpitali marszałkowskich. Z tej układanki wypadają także szpitale uniwersyteckie i resortowe, podobnie jak prowadzone przez podmioty kościelne i prywatne. Rola spółek kapitałowych samorządu nie została jasno nakreślona. W puli pozostają tylko powiatowe szpitale wielospecjalistyczne, które oczywiście mają swoją pozycję, szczególnie jeśli patrzeć perspektywą starych 49 województw, ale nie wystarcza ona do całościowej reformy systemu. Oczywiście pozostaje zapowiedziana forma umów o współpracy, ale siła takiego oddziaływania jest zbyt słaba, by mogła istotnie wpłynąć na relacje pionowe pomiędzy szpitalami.

Wizja systemu powinna być całościowa. Nie może dotyczyć wybranych aspektów z pominięciem drugich. Ograniczone interwencje niepodejmujące problemów źródłowych, jak w tym wypadku wycena świadczeń adekwatna do kosztów ponoszonych przez szpitale, nie rozwiążą problemów jakości i dostępności opieki mimo nawet dobrych intencji autorów. Najwyższy czas myśleć o ochronie zdrowia globalnie, nie będąc związanym narracją minister Izabeli Leszczyny „o zbyt wygórowanych oczekiwaniach zabierania tego co dał poprzedni rząd”.

Nie chodzi, Pani Minister, o zabieranie czegokolwiek komukolwiek. Nie to jest celem. Celem jest zbudowanie stabilnego środowiska rozwoju ochrony zdrowia, gdzie beneficjenci rozwiązań razem z obligatariuszami, czyli ponoszącymi ich koszt, wspólnie wypracują kolektywnie akceptowane rozwiązania w duchu wartości publicznej, której nauczał nas wielki Mark Moore.


O Autorze

Robert Mołdach

dr Robert Mołdach


  • Partner IZiD
  • Mentor to Luminaries and Leaders, Leading Change Network
  • Członek Zespołu Ekspertów przy Rzeczniku Praw Pacjenta
  • Członek Rady Programowej Think Tanku SGH dla Zdrowia


  • Nr telefonu:

    601 219 608

    Email:

    robert.moldach@izid.pl

    Więcej tego autora


     


    Głos ekspertów

    Słowa kluczowe

    Otrzymuj informacje od IZiD

    Adres e-mail będzie wykorzystywany zgodnie z Polityką Prywatności dostępną pod adresem https://www.izid.pl/polityka-prywatnosci/ wyłącznie do przesyłania Ci naszego newslettera oraz informacji o działalności Instytutu Zdrowia i Demokracji.

    ikona ikona ikona